Strona główna Firma Co mają ze sobą wspólnego inspirujące historie i biznes?

Co mają ze sobą wspólnego inspirujące historie i biznes?

Przeróżnego rodzaju opowieści, historie czy nawet bajania są nieodłącznym elementem ludzkiego życia. Mamy to do siebie, że jako ludzie uwielbiamy wysłuchiwać różnych historii, szczególnie tych heroicznych bądź zwieńczonych sukcesem. Wyzwalają one w nas wtedy pokłady energii i mocy oraz motywują do dziania, albowiem stwierdzamy, że również pragniemy mieć własną historię do opowiedzenia. Dlaczego to właśnie historie są tak ważne w naszym życiu, jak i w biznesie?

Ponieważ mają one duże znaczenie w wielu dziedzinach naszego życia. W biznesie również odgrywają znaczącą rolę. Każdy z nas ma jakąś własną historię – przez coś przeszedł, coś się zdarzyło. I nierzadko potrafią to być naprawdę inspirujące historie dla innych. Dobrze jednak byłoby zwrócić na coś uwagę.

Są różnego rodzaju opowieści

Niezmiernie ważne jest to, kto opowiada swoją historię. Co za tym idzie, oczywiście należy rozróżnić dwa typy ludzi. Do pierwszego typu należą ludzie, którzy serwują opowieści tzw. dziwnej treści i tworzą jakieś mało rzeczywiste dziejopisarstwo. Do drugiego typu należy zaliczyć tych, którzy faktycznie przez coś przeszli w swoim życiu i mają wiele doświadczeń za sobą, którymi mogą się podzielić z innymi i ich zainspirować.

Zrozumiałe zatem jest to, że wszelkich „opowiadaczy dziwnych historii” należałoby unikać. Można to wyjaśnić na przykładzie właśnie biznesu, ponieważ zapewne każde z nas – bądź większość z nas – na co dzień spotyka się z ludźmi, którzy oferują jakiś produkt i pragną nas do niego przyciągnąć. Niestety, w dziedzinie biznesu nie brakuje przeróżnego rodzaju „cudotwórców”. Jeśli działasz w biznesie, to na pewno niejednego „magika” już widziałeś. Masz więc niejakie odniesienie. Powiedzmy teraz – kontynuując nasz przykład – że spotykasz kogoś i nagle ten ktoś ni z tego, ni z owego zaczyna snuć swoją opowieść. Może to być coś takiego: „słuchaj stary, mam taki biznes, że zaraz siądziesz na tyłek. Dzisiaj wchodzisz do niego, jutro pierwszy milion, pojutrze rajska plaża. Ja jestem już tydzień, w następnym chcę mieć moje własne Ferrari. Jeśli wejdziesz teraz, to razem zrobimy furorę i pojedziemy niedługo na rajską plażę dwoma Ferrari – twoim i moim. Pójdź za mną, a zobaczysz! Sukces masz gwarantowany!”

Uwierzyłbyś w taką opowieść? Można byłoby uwierzyć jedynie wtedy, gdyby faktycznie po dwóch tygodniach działania w biznesie u kogoś w garażu stało Ferrari. I tak po prawdzie to nie jest żadna historia, żadna opowieść. Nie inspiruje, nie motywuje i w zasadzie niczego prawdziwego nie ukazuje. To jest właśnie bajanie. Wracając do tematu. Takich bajkopisarzy każdy z nas spotyka niestety wielu. Ten typ ludzi nie zdaje sobie sprawy, że bardziej szkodzi tym, co robi, niż pomaga. Jeśli ktoś w ten sposób przedstawiłby Ci biznes, co byś odpowiedział? Pewnie coś takiego: „poszukam czegoś innego, bardziej hmmm »przyziemnego«”.

Przyznasz, że takie „bajanie” nie jest ani inspirującą historią, ani zachęcającą. Raczej odpycha. Ludzie nie są pozbawieni rozumu i mają świadomość tego, co jest prawdziwe, a co nie – lekceważenie ich pod tym względem oraz myślenie, że nie są aż tak rozgarnięci, jest poważnym błędem i niedociągnięciem. Ludzie wyczuwają i widzą, kiedy ktoś mówi szczerze, a kiedy nie. Jeśli robi się poważnie jakiś biznes, to jedną z głównych zasad powinno być nie opowiadanie głupot. I tę zasadę można zastosować również w każdym aspekcie życia.

Prawdziwe opowieści i historie

Jeśli faktycznie zamierza się kogoś zainspirować, pokazać mu, że wszystko jest możliwe, to nic nie zadziała lepiej niż prawdziwa historia, najlepiej własna. Dlaczego? Ponieważ przede wszystkim mówi się ją szczerze, nie ma owijania w bawełnę. To są fakty i prawdziwe zdarzenia ukazujące mnóstwo sytuacji – czyli co się wydarzyło i przez co się przeszło. Ludzie chętniej zaufają i podążą za kimś, kto nie serwuje im wymyślonych opowieści, tylko przedstawi im to, co faktycznie miało miejsce. Jeśli robi się biznes, jakikolwiek, to warto wziąć to pod uwagę, ponieważ trzeba zadać sobie pytanie, czy ma się zamiar przyciągać do siebie ludzi, czy ich odpychać. Nawet jeśli ktoś podąży za kimś skuszony dziwną fantastyczną historią, to nie minie wiele czasu, jak ten ktoś się ocknie i przejrzy na oczy. A osoba ze swoją wyimaginowaną historią, czyli bajaniem, będzie po prostu „spalona”. Nie można też zagwarantować komuś sukcesu poprzez, mówiąc brutalnie, wciskanie mu kitu.

Wymyślanie bajek zostawić należy ludziom, którzy tworzą je dla rozrywki innych i się im za to płaci. Jeśli ma się zamiar kogoś zainspirować, zachęcić i przyciągnąć, to warto opierać się na prawdziwych opowieściach i pokazać, jak wyglądała prawdziwa droga do sukcesu. Trzeba być poważnym, kiedy robi się poważny biznes.

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj