Strona główna Firma MLM vs piramida finansowa – różnice

MLM vs piramida finansowa – różnice

Utarło się w świadomości ludzi, że kiedy słyszą wyrażenia takie jak MLM bądź marketing sieciowy zazwyczaj z ich ust pada niewdzięczne stwierdzenie: przecież to piramida finansowa. Ten artykuł ma na celu przedstawienie, szczególnie osobom niezorientowanym w tej dziedzinie lub dopiero poznającym ten rodzaj biznesu, czym tak naprawdę jest MLM i co go przede wszystkim odróżnia od niechlubnej piramidy finansowej.

Wyjaśnijmy sobie na początek, co to tak naprawdę jest piramida finansowa. Nie trzeba daleko szukać, jej definicję znajdziemy bez problemu w Internecie. Piramida finansowa jest to taka struktura finansowa, w której zysk uczestnika jest uzależniony od wpłat późniejszych uczestników. Każdy następny uczestnik stoi niżej w strukturze i stąd określenie “piramida”. Rzadko kiedy usługi finansowe są rzeczywiście świadczone. Chodzi jedynie o werbowanie kolejnych osób, które wpłacają pieniądze licząc na łatwe i wysokie zyski. Uczestnikom wmawia się, że w coś inwestują, np. w metale szlachetne, a tak naprawdę cały ten system utrzymuje się jedynie z wpłat kolejnych członków.

Charles Ponzi - twórca pierwszej w historii piramidy finansowej
Charles Ponzi – twórca pierwszej w historii piramidy finansowej

Czy MLM ma strukturę piramidalną? Owszem, tak jak i wojsko, kościół, firmy itd. MLM zwany jest również marketingiem wielopoziomowym, pozwala on budować sprzedawcom struktury współpracowników i od ich obrotu otrzymywać dodatkowe prowizje. Tutaj można i warto zadać sobie pytania: czy żołd szeregowego żołnierza jest taki sam jak pensja generała albo chociażby kapitana? Czy ekspedient w markecie otrzymuje takie samo wynagrodzenie jak kierownik? Kto dostaje najwięcej i na kogo pracuje ten, kto w hierarchii jest najniżej? W którym kierunku płyną pieniądze? W MLM występuje jedna, bardzo istotna rzecz. Niekoniecznie osoba, która jest wyżej, zarabia więcej od tej, która jest niżej w tzw. hierarchii.

Kolejną rzeczą wartą odnotowania jest fakt, że piramida finansowa jest zabroniona w Polsce, jak i w wielu innych krajach. Jej prowadzenie jest karane i grozi pozbawieniem wolności. W naszym kraju jest sporo firm działających w systemie MLM, mających przy okazji dziesiątki tysięcy partnerów współpracujących z tymi firmami. Gdyby było to coś nielegalnego, to sądy i więzienia byłyby najbardziej przeludnionymi miejscami, ponieważ trzeba byłoby pomieścić gdzieś te dziesiątki tysięcy rzekomych nieuczciwych ludzi. Z kolei właściciele firm zdobiliby okładki “Detektywa”, “Skandalu” czy “Faktu”, a pisze się o nich w takich pismach jak “Forbes”, “Newsweek”… oraz otrzymują Gazele Biznesu.

Warto wspomnieć teraz o produkcie. Każda porządna firma działająca w sektorze marketingu sieciowego posiada właśnie PRODUKT. To odróżnia firmy MLM od piramidy finansowej. Często słyszy się też zarzuty, że trzeba zakupić od firmy pakiet startowy oraz produkty. Oczywiście, że trzeba zakupić. Porównać to można do np. zakładania i prowadzenia sklepu obuwniczego. Zakładając taki sklep, też należy zakupić towar, w tym wypadku buty. Jak można wyobrazić sobie sytuację, w której przychodzi klient do sklepu i chce zakupić obuwie a na półkach pusto. Do tego sprzedawca stoi z rękoma w kieszeniach i opowiada o butach. Po to są właśnie buty, żeby je dotknąć i przymierzyć. Tak samo materiały startowe i produkty służą do demonstracji potencjalnemu klientowi, że istnieje taki towar i może on wypróbować, zobaczyć, dotknąć, a jeśli mu się spodoba, zakupić. Jeśli ktoś będzie chciał Was namówić na biznes MLM, w którym będzie trzeba dokonać tylko wpłaty, a nie będzie produktu, to UCIEKAJCIE czym prędzej.

Siedziba główna firmy Amway - prekursora marketingu wielopoziomowego, fot. Larry Pieniazek (CC BY 2.5)
Siedziba główna firmy Amway – prekursora marketingu wielopoziomowego, fot. Larry Pieniazek (CC BY 2.5)

O szkoleniach też trzeba wspomnieć. Są one istotnym elementem nie tylko w branży marketingu sieciowego, ale i jakiegokolwiek innego biznesu. Nieważne czy tradycyjnego, czy MLM. I tutaj wbić należy gwóźdź w stwierdzenie jakoby mlm-owcy byli poddawani praniu mózgu bądź czemuś podobnemu. Owszem są trenerzy wewnątrz grup i firm, z tym że szkoleniowcami i trenerami są często również osoby, które z marketingiem sieciowym niewiele mają wspólnego za to z rozwojem osobistym czy sprzedażą owszem, i są zapraszane jako osoby, które prowadzą warsztaty. Sprzedaż, czyli coś, co jest uniwersalne, bo każdy z nas sprzedaje, niezależnie w jakiej branży działa, jest czymś zupełnie przecież normalnym. Jeśli firma X działająca w tradycyjnym biznesie zatrudnia trenera, a ten sam trener jeździ także do grup czy firm MLM i przekazuje tę samą wiedzę… to co w tym niestosownego?

Na koniec dodać należy, że MLM to temat rozległy. Najlepiej zawsze pytać i zaglądać do wiarygodnych źródeł. Tutaj zostało streszczonych kilka nieporozumień wynikających z nieznajomości tej branży. Jeśli ten artykuł trochę rozjaśnił ten temat, to świetnie.

/TZ/

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj